Na papierze pokrytym z jednej strony folią (freezer paper – dostałam kiedyś od koleżanki z Londynu, ale są też w internecie instrukcje jak taki wykonać samodzielnie w warunkach polskich) wycięłam  nożykiem wcześniej przygotowany projekt z ciuchcią i imieniem.

Ułożyłam wszystkie części wzoru na koszulce i zaprasowałam żelazkiem (papier przykleja się wtedy do koszulki, ale łatwo go później odkleić).

Wręczyłam tak przygotowaną koszulkę Jasiowi wraz z czarną farbą do tkanin i pędzelkiem gąbkowym. Jaś sam malował swoją nową koszulkę.  Później suszył dzieło suszarką, a po wyschnięciu mama odkleiła papier od koszulki… Należy pamiętać, żeby wsadzić jakiś kartonik do środka koszulki, a na koniec zaprasować obrazek, żeby się nie spierał.

Obraze do ściągnięcia stąd.