Archiwum "Luty, 2014"
Słodkie walentynki
Najpierw zrobiłam dzieciom zdjęcia, które wydrukowałam, zalaminowałam i wycięłam. W miejscu ręki zrobiłam dwa nacięcia nożykiem i włożyłam w nie lizak w kształcie serca. Takie miłosne kartki dostaną nasi bliscy. Przypominam o naszej zeszłorocznej kolorowance i lekcji miłości.
Walentynkowy obraz
Kupiłam podobrazie 30x30cm. Wycięłam szablon z serduszkami (wydrukowałam dwie kartki tych serduszek). Ja użyłam ‘freezer paper’ ale z powodzeniem można użyć folii przylepnej, kawałka okleiny lub taśmy malarskiej. Przykleiłam do podobrazia, ewentualne odsłonięte miejsca zalepiłam taśmą malarską i wręczyłam Jasiowi wraz z zestawem pędzli i farb do wyciskania (długo szukałam farb w tubkach do wyciskania, [ Czytaj dalej… ]
Domowe delicje
Długo szukałam przepisu na ciasteczka. Dobre ciasteczka. Takie, które polubi cała rodzina, a zwłaszcza dzieci (bo my z mężem uwielbiamy pieguski). I znalazłam! A właściwie to siostra mi znalazła Dziękuję. Domowe delicje! Przepyszne i bardzo łatwe. Jaś je uwielbia Składniki: ciastka: 300 g mąki 150 g masła 100 g cukru pudru 2 żółtka 1-2 łyżki [ Czytaj dalej… ]
Strój na bal – kameleon
Dla Jasia uszyłam strój jaszczurki – kameleona. Kraba wymyśliłam sama, kameleona znalazłam tutaj (świetna instrukcja, nie muszę nic dodawać). Ach, co to był za bal… A Wy, byliście już na balu? Za kogo się przebraliście lub przebierzecie? Mile widziane zdjęcia w komentarzach
Strój na bal – krab
Zostaliśmy zaproszeni na bal. Bal przebierańców. No i zawzięłam się i uszyłam strój, dwa stroje w jedną noc… Pierwszy strój dla Marysi. Krab. Uszyty z polaru i filcu. Zaczęłam od czapki. Wycięłam o centymetr większy kształt (2 sztuki) aktualnej czapki Marysi (na dole więcej o 2cm). Z filcu wycięłam białe koła na oczy i pomarańczowe [ Czytaj dalej… ]
Życie praktyczne – obieramy i dzielimy mandarynki
Kolejne zadanie z serii naucz mnie samodzielności Obieranie i dzielenie na cząstki mandarynek. Przygotowałam trzy miseczki, jedną z mandarynkami i dwie na skórki i gotowe do jedzenia mandarynki. Dla ułatwienia zadania w każdej mandarynce zrobiłam małe nacięcie i powiedziałam Jasiowi, żeby zaczynał od tego miejsca.
Tablica inaczej
“Mamo, zobacz namalowałem zimę” zawołał Jaś… Kiedy weszłam do jego pokoju, zobaczyłam zamazaną całą tablicę białą kredą i zadowolonego Jasia. Pochwaliłam syna i wręczyłam mu mokrą gąbkę, żeby zmazał zimę… Jaś zamiast tablicę posmarował gąbką rękę i zaczął odbijać ręce na białej tablicy. Sam to wymyślił i miał przy tym nieźły ubaw… Później namalowaliśmy “zimę” [ Czytaj dalej… ]
Solniczka i spaghetti
Położyłam na tacy drewnianą solniczkę i kilka połamanych na krótsze kawałki nitek makaronu typu spaghetti. Pokazałam Jasiowi jak wkładać makaron do dziurek solniczki. Kolejne ćwiczenie usprawniające małe rączki i koncentrację.
Żeby maluch chętniej leżał na brzuszku
W kąciku Marysi zamocowałam na ścianie lustro… A nawet cztery małe lustra 30x30cm (do kupienia w ikei za 19,99). Jestem bardzo zadowolona z tego zakupu, lustra są odrazu z przylepcami do przyklejenia na ścianie i bardzo dobrze trzymają. Marysia też zachwycona nową towarzyszką zabaw… zresztą Jaś też